piątek, 13 maja 2016

O ba ra. O sli slo. Call Trane.
Koncert multimedialny /8 maj 2016/

 CallTrane. Koncert multimedialny na ASP Katowice. 8 maja 2016 r.
o tym jak :
Rytm wciska się między słowa
Rytmowi poddana jest mowa
Bo rytm jest starszy od świata
Więc, żeby się nie zatrzymać
Trzeba 
Się rytmu
Trzymać

Maciej Obara International oraz zespół z Pracowni Działań Multimedialnych Mariana Oslislo z katowickiej ASP koncertowali wspólnie w Sali Otwartej na uczelni. Kameralna, swobodna atmosfera,
4 sporych rozmiarów rozwijane ekrany na ścianach okalających scenę, kolorowe lampy sceniczne. Na scenie muzycy ze swoim błyszczącym instrumentarium 
i stanowisko dla kogoś jeszcze – czarny stół oświetlony mocnym światłem z przymocowanych do niego małych reflektorów. Może to stanowisko dla Johna Coltrane’a? Nie, to nie możliwe, przecież nie żyje od 1967 roku! Ale może jednak chłopakom udało się go jakoś ściągnąć…?! Przecież „kiedy grasz, nie ma żadnego problemu”, a „Nowatorzy dążą do rewitalizacji, poszerzenia i rekonstrukcji status quo w dziedzinach, którmi się zajmują, gdziekolwiek zajdzie taka potrzeba”

Zgasło światło i zrobiło się jazzowo. Po pewnym czasie na ścianach pojawiły się literki, na scenie Marian Oslislo (
plakacista i twórca multimedialny) z całkiem sporym pędzelkiem. Fragmenty tekstu raz czarne na białym, raz odwrotnie, pojawiały się jakby pisane na bieżąco, trzeba było się porządnie skupić i wczytać, żeby przyzwyczaić się do specyfiki kaligrafii jednocześnie obserwować, co dzieje się na pozostałych ekranach i słuchać muzyki. Choć kompozycje Coltrane’a i jego żony Alice cudownie wpadały w ucho należało zapanować nad obiorem takiej ilości obrazów. A było ich coraz więcej, myśli wyartykułowane kiedyś przez Coltrane’a podczas wywiadów stanowiły leitmotiv spektaklu. Pojawiały się w rozmaitych konfiguracjach zmiksowane z kaligrafią wychodzącą na bieżąco spod ręki Mariana Oslislo. Oni grali, on pisał. My czytaliśmy i słuchaliśmy w homeostazie, wysoce skoncentrowani na tym intensywnym odbiorze. Czasem na ekranach litera nie zdążyła stać się literą, zatrzymywała się na etapie plamy lub znaku. Innym razem obiecywała tylko czytelność, w postaci ekspresyjnych, rozgniecionych śladów pędzla, tworzyła iluzoryczne formy i pejzaże.
W tej całości znalazło się miejsce na oddech, zmianę tempa i recytację rytmicznego wiersza Amiri Baraka. Abstrakcyjna muzyka i obrazy, do tego czytanie tekstów na bieżąco wprawiało w doskonałe samopoczucie. Wstaliśmy ze wzmożoną aktywnością płatów czołowych, zadowoleni, bardziej empatyczni, społecznie aktywniejsi i ten stan utrzymywał się przez 5 dni. 


Nieczęsto spotyka się takie wyrafinowane multimedialne projekty. Najczęściej można obserwować mniej lub bardziej przyjemne dla oka próby dopełniania muzyki za pomocą efektów wizualnych. Rzadko zdarzają się indywidualne, wynikające ze szczerych inspiracji
i pasji wypowiedzi. Warto zastrzyc uchem i jak tylko będzie okazja obejrzeć ten koncert polecamy!


Wykonawcy:

Maciej Obara International
Maciej Obara
Dominik Wania
Ole Morten Vagan
Gard Nilssen

Pracownia Działań Multimedialnych ASP w Katowicach
Marian Oslislo 
Ksawery Kaliski
Krzysztof Zygalski
Piotr Ceglarek

Dariusz Chojnacki – recytacja


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz